czwartek, 2 czerwca 2016

Powrót…

Powrót do rzeczywistości po długiej podróży bardzo uwiera. Jeszcze wczoraj na plażach Atlantic City smagany wiatrem, dziś ogłuszany hukiem wiertarek wymieniających balkon ukraińskich robotników. Nie wiem już sam gdzie Rzym, a gdzie Krym...

2 komentarze:

iczek pisze...

Gdzie serce Twoje, tam dom Twój...

PAWEL KOSICKI pisze...

Ładnie powiedziane :)