W ten wyjątkowy dzień postanowiłem poszukać magii o której od
kilku dni wszyscy wokół nieprzerwanie mówią. To co dla większości tak oczywiste dla mnie
okazało się zadaniem niełatwym ...
Tłum, który napotkałem w handlowej "galerii" pozbawiony był magii
całkowicie, w telewizji tylko kup, kup, kup, słowem "padaka" nie
magia, w polityce wiadomo wszyscy jeszcze śpią po nocnych awanturach, bełkot tylko,
w Kościele, zawłaszczonym przez prezesów
i dyrektorów, pozbawionym dziś własnego zdania, magii już od dawna brak. W
radiu, owszem "słodkie gwiazdki i niebiański spokój", niestety facet,
który dzisiaj krzyczał na mnie na Jeżycach, że fotografuję jego starą budę, radia najpewniej nie słucha, a być może nie daje się już na "to wszystko" nabrać. W
telefonie, wiadomo, maile, eski, rzadko kiedy autorskie, zazwyczaj rymowanki z
serii "kopiuj- wklej"... znaczy się słabo.
Ale nie myślcie proszę, że jestem zgorzkniałym starcem, czy nieszczęśliwym zagubionym fotografem, bynajmniej !
Ja owianą tajemnicą "magię" znalazłem dziś "tuż obok", w moim parku,
zalanym od rana gęstą, mleczną mgłą. Było tam cicho i spokojnie, było słonecznie i ciepło. Było wspaniale.
I nagle nie wiadomo skąd, zza drzew, wybiegła w podskokach radosna i szczęśliwa niewielka istota ... i pomyślałem tylko, że to dobra
wróżba na nadchodzący rok :)
Wszystkiego Dobrego, Miłości, Spełnienia i ... Magii :)