poniedziałek, 31 grudnia 2018

Pamiętam

W każdej sekundzie ląduje w sieci lawina obrazów i słów. Niczym plastikowe butelki, dryfują po horyzont w oceanie treści. Duszą nas jak smog. 

Przez rok zastanawiałem się nad sensem dorzucania do tej sterty kolejnych, choćby najbarwniejszych przymiotników, bo przecież wokół mówią, że wszystko już było, a poza tym kogo to wszystko obchodzi.
Mijający rok nie zawiódł, przyniósł aż nadto. Ciekawi ludzie napotkani w drodze, miejsca nieznane, smaki, zapachy i północny wiatr. Pozostały milczące obrazy, bo nikt nie zapisał słowa. Szkoda.

Pamiętam chłodny wiatr na wzgórzach Montalcino i smak przejrzałych winorośli, którymi w drodze gasiłem pragnienie. Pamiętam wschody słońca, które wdzierały się przez niewielkie okno na poddaszu lizbońskiej Alfamy. Pamiętam…

Myśli są ulotne jak wiatr. Notuję je skrzętnie w czerwonym notesie. Słowa.

Są jeszcze obrazy, które ponoć mówią po tysiąckroć, choć nie jestem pewien czy to prawda.

6 komentarzy:

Mateusz pisze...

Jest z pewnością sporo osób, których obchodzi... Brakuje tu na blogu zdjęć, brakuje słów. Może 2019. przyniesie kilka wpisów. Wszystkiego dobrego w nowym roku Panie Piotrze!

PAWEL KOSICKI pisze...

Lubię kiedy nazywa się mnie Piotrem :) ps. Będzie sporo opowieści, pozdrawiam

Mateusz pisze...

Panie Pawle, właśnie przeczytałem i właśnie spalam się ze wstydu. Zbyt dużo myśli, może zbyt późna pora - człowiek chce dobrze... a "wychodzi jak zawsze". Niemniej, ponieważ nic mnie nie usprawiedliwia prosze przyjąć szczere, noworoczne przepraszam :)

Tadeusz pisze...

Tak, można się zastanawiać na obrazami i ich znaczeniem.
Stają się bardziej powszechne i bardziej wszechobecne niż słowa. Tworzenie obrazów stało się łatwe i każdy tworzy bez umiaru, a im mniej myśli, tym więcej tworzy.

Słowa też ulegają degradacji, bo zamiast pisać wielobarwne opowieści, ludzi piszą treści dla botów google.

U Ciebie kolego, zawsze można znaleźć sporo refleksji, bo choć krótkie te wpisy, to niosą bogatą treść..

Więcej, więcej, więcej... :D

Renata Cz.P. pisze...

Zgadzam się z przedmówcami. Takich treści nigdy za wiele i one nie duszą jak smog, ale niosą świeże powietrze i światło, tak jak Twoje fotografie. Pisz i nie rozkminiaj za dużo!

PAWEL KOSICKI pisze...

dziękuję