piątek, 25 listopada 2016

Czarny Piątek

Wczoraj, w najczarniejszy piątek, jak głosiły zewsząd reklamy, obejrzałem kolejne dzieło filmowe Olivera Stonea „Snowden”. Nowy film Stonea nie należy z pewnością do dzieł wybitnych, za to temat, który porusza to już kaliber największy z możliwych. Wizja Orwela, którą ujawnia główny bohater staje się rzeczywistością, ba, nawet przerasta ją o głowę.
Wychodząc wieczorem z Kinoteki, dostrzegłem, jarzące się niewielkie światło w ogromnym gmachu Pałacu Kultury. Czy ktoś jedynie zatonął w lekturze nowej powieści Grishama, czy może właśnie przegląda moje maile...? Po obejrzeniu „Snowdena” to pytanie już na zawsze będzie mnie nurtować.



Brak komentarzy: