Fotografowanie ulicznych graffiti, zawsze uważałem za "coś"
nieco mniej wartościowego.
W końcu nie my jesteśmy autorami fotografowanej pracy, my tylko rejestrujemy, to co stworzył nieznany nam artysta, którego my zwyczajnie wykorzystujemy. W tym przypadku jednak graffiti, na które natknąłem się w Poznaniu, wydało mi się szczególnie wymowne, przy tym niezwykle proste i celne. Nie wiem co autor miał na myśli, nie wiem kim jest autor, mimo to postanowiłem na własną rękę, zadedykować je rządzącym, którzy z taką pasją, od kilku dni zmieniają ten kraj...
W końcu nie my jesteśmy autorami fotografowanej pracy, my tylko rejestrujemy, to co stworzył nieznany nam artysta, którego my zwyczajnie wykorzystujemy. W tym przypadku jednak graffiti, na które natknąłem się w Poznaniu, wydało mi się szczególnie wymowne, przy tym niezwykle proste i celne. Nie wiem co autor miał na myśli, nie wiem kim jest autor, mimo to postanowiłem na własną rękę, zadedykować je rządzącym, którzy z taką pasją, od kilku dni zmieniają ten kraj...
pozdrawiam
2 komentarze:
Oj Pawle, Uważaj bo profesor każe Cię zawiesić, albo co gorsza będziesz musiał iść zgodnie z liną rządzących;-)
pozdr
Adam
Adamie, nie ma obaw, parafrazując kabarecik, minister może mi co najwyżej naskoczyć ;)
Prześlij komentarz