piątek, 20 listopada 2015

Nie wiem co autor miał na myśli ...


Fotografowanie ulicznych graffiti, zawsze uważałem za "coś" nieco mniej wartościowego.
W końcu nie my jesteśmy autorami fotografowanej pracy, my tylko rejestrujemy, to co stworzył nieznany nam artysta, którego my zwyczajnie wykorzystujemy.  W tym przypadku jednak graffiti, na które natknąłem się w Poznaniu, wydało mi się szczególnie wymowne, przy tym niezwykle proste i celne. Nie wiem co autor miał na myśli, nie wiem kim jest autor, mimo to postanowiłem na własną rękę, zadedykować je rządzącym, którzy z taką pasją, od kilku dni zmieniają ten kraj...

pozdrawiam

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj Pawle, Uważaj bo profesor każe Cię zawiesić, albo co gorsza będziesz musiał iść zgodnie z liną rządzących;-)
pozdr
Adam

PAWEL KOSICKI pisze...

Adamie, nie ma obaw, parafrazując kabarecik, minister może mi co najwyżej naskoczyć ;)