sobota, 29 kwietnia 2017

51

Dziś kończę 51 lat… Tak od lat zaczynam mój urodzinowy post. W nim publikuję portret, o który co roku proszę zaprzyjaźnionego fotografa. I bynajmniej nie o narcyzm ani megalomanię tu idzie, a raczej o przypomnienie jak ważną rolę w Fotografii odgrywa właśnie portret. Poza tym, dla mnie osobiście, to próba zmierzenia się z czasem, zaakceptowania tego, że tak szybko zasuwa. Cóż począć.
Kilkanaście dni temu podczas roadshow w Katowicach, gdzie z Fujifilm prezentowaliśmy średnioformatowego GFX-a poprosiłem o portret Szymona Szcześniaka. To nie tylko znakomity portrecista, ale przede wszystkim ujmujący swą osobowością, przesympatyczny facet. Szymonie bardzo Ci dziękuję!

Wszystkim podróżującym tutaj ze mną, życzę niespożytej Energii, prawdziwej Miłości oraz Przyjaciół przez wielkie „P”. Resztę możecie sobie kupić, jeśli nie dziś to jutro, wszak fortuna kołem się toczy. Bo żadne dobra, nie warte są westchnień :)

pozdrawiam
Pawel Kosicki


fot. Szymon Szcześniak

czwartek, 20 kwietnia 2017

Sztuka wysublimowanej fotografii

Obejrzałem wczoraj ponownie, dawno zapomniany film "High Art" tłumaczony u nas dość pretensjonalnie jako "Sztuka wysublimowanej fotografii". Kameralna opowieść o miłości, lecz dla mnie przede wszystkim film o fotografii. O fotografii, która przeminęła. O jej dawnym romantyzmie, prostocie, o pięknie, które w zalewie obrazów gdzieś całkowicie przepadło. Polecam gorąco.
A Syd, no cóż, była absolutnie zjawiskowa.
ps. fotografia na dziś, prosta jak filmowa historia, a kiedy odrobinę "przymknąć oczy", o miłości...

 Do zobaczenia w Jastrzębiu :)

Bikes

Łódź, ulica Piotrkowska, samo południe, średnioformatowy GFX i pływająca nieco, migawka elektroniczna. Jeśli jeszcze ktoś nie wierzył, że z tym aparatem można wyjść na ulicę, to żył w błogiej nieświadomości.
ps. pozdrawiam "zdjęcie w minutę":)


środa, 19 kwietnia 2017

Zimno mi

Końca zimy nie widać, ktoś cierpi z powodu przegranej, a ja siedzę nad mapą Texasu i nie mogę się doczekać. Wyciągam więc z archiwum, w barwach możliwie najcieplejszych, zapach plaży i wiatr z dalekiego południa. Jakże przyjemnie byłoby snuć się teraz ulicami Barcelony

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Przerwa na reklamę

Bez względu na to czy jesteś, w Delhi, Radomiu czy w Saint Tropez, fotografowanie na ulicy uzależnia jak świąteczny sernik. Czym naprawdę jest fotografia uliczna? Czy tylko polowaniem na "grubego zwierza", zdefiniowanym 65 lat temu przez Henri Cartier-Bresson, czy może czymś znacznie, znacznie więcej?

http://openyoureyes.pl/berlin-street-photo-02-07012017/
Podczas warsztatów OPEN YOUR EYES rozmawiamy o Fotografii we wszystkich jej możliwych aspektach. Odwołujemy się do klasyków, stawiając odważne tezy. Łamiemy wszelkie możliwe zasady, eksperymentujemy z fotografią natychmiastową, w końcu analizujemy różnice smaku i koloru pomiędzy szczepami cabernet i pinot noir. Z decydującym momentem jest przecież jak z gotowaniem makaronu. Wystarczy chwila nieuwagi by nasza fotografia, z pozoru doskonała, rozgotowała się w ułamku sekundy...
 http://openyoureyes.pl/2017-roma-street-photo/

Serdecznie zapraszam na kolejne warsztatowe spotkania Street Photo, już w czerwcu w Berlinie (jedno wolne miejsce) oraz jesienią w słonecznym, pachnącym bazylią Rzymie. Nie zabraknie fotograficznych inspiracji, interesujących rozmów, aparatów Fujifim, które będziecie mieli okazję przetestować oraz tradycyjnie już niezapomnianych doznań kulinarnych :)

Paweł Kosicki
www.OpenYourEyes.pl
info@OpenYourEyes.pl


Z nieukrywaną przyjemnością zachęcam do sięgnięcia po nowy numer magazynu Kontynenty, gdzie prezentowanych jest kilkanaście moich "kolorowych" fotografii.


sobota, 15 kwietnia 2017

Marzenie o złotej godzinie

Kiedy wszyscy mówią o kiełbasie białej i jajkach tonących w majonezie, ja marzę tylko o złotej godzinie, której ostatnio jak na lekarstwo...

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

To jest Polska

7 lat temu, 10 kwietnia rozpoczął się nieodwracalny, jak się wydaje, proces destrukcji. Początkowo niezauważalnie, dziś z mocą śnieżnej kuli toczy się coraz szybciej. Jak wygląda Polska 2017? Niech tych kilka fotografii zilustruje otaczającą nas rzeczywistość, na którą piętno odcisnął tamten poranny lot.









piątek, 7 kwietnia 2017

Miejsce w którym jesteś teraz…

Miejsce w którym jesteś teraz jest początkiem Twojej drogi. Taką sentencję znalazłem wczoraj na jednej z witryn podczas naszych toruńskich warsztatów. Wszystkie fotografie które zrobiliśmy, uśmiechy, gesty, spojrzenia... minęły.  Znów jesteśmy na początku drogi. Pozostało tylko jutro. Dziękuję za spotkanie, energię, za każde dobre słowo, a przede wszystkim za fotografie, które jesienią obejrzymy na wystawie w CKiS :)











All you need…

you can't always get...



wtorek, 4 kwietnia 2017

My way

Znowu w drodze. Wsiadając dziś do pociągu poczułem jakbym wchodził do domu...

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Wizyta u psychologa

Cykliczne spotkanie fotografujących Przyjaciół, tym razem było wyjątkowe. Po pierwsze zdradziliśmy Toruń, postanawiając już zawsze zmieniać miejsce naszych spotkań. Po drugie, nasze rozmowy przypominały bardziej wizytę u psychologa, co nie jednemu z nas pomogło, zważywszy, że życie zaczyna się i o nas upominać. Po trzecie była poranna jajecznica, balantines, Off, Metronomy, bose, był też najnowszy średnioformatowy Fujifilm GFX. 

Różnym rzeczom w życiu nadaje się wartość. Różnych pożąda. Dla mnie, nasze fotograficzne spotkania, wypełnione szczerością, która aż boli, ironią, która zawstydza, poczuciem humoru, "najwyższych lotów", którego lepiej, by nigdy nie usłyszał mój Syn ;) wszystko to razem cenniejsze jest niż Darka nowe Subaru.
Panowie, dziękuję Wam! Kocham Was ;) do zobaczenia we wrześniu w… 

Na fotografii od lewej do prawej - Najlepsi :) Fotografował nas Iczek, a ja spróbowałem objąć jego.