Pierwszy listopada przypomina mi, że zegar tyka nieubłaganie, że
już zdecydowanie bliżej jest niż dalej. Nie warto więc oglądać się za siebie. Pozostało
jeszcze kilka fotografii do zrobienia i kilka "gór do zdobycia". Chwytajmy zatem chwilę
i cieszmy się nią ... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz