Pada, wszystko
już zamknięte w oczekiwaniu na przyjście nowego. Rower cicho dzwoni na
zmoczonej deszczem brukowej kostce, w słuchawkach Winter Aid pieści moje uszy,
kiedy nagle tuż obok przedniego koła, rozlega się potężny huk. Wojna pomyślałem
w pierwszej chwili, ale nie, to „tylko” petarda. Czuję się jak w Sarajewie, a
że dawno przestałem marzyć by zostać fotografem wojennym, nie wyciągam aparatu,
ani środkowego palca, wszak jestem na Wildzie, tylko pochylam się mocniej i przyspieszam.
Od lat uważam,
że sprzedaż tych „zabawek” powinna być zabroniona. Niestety, w świecie
„płaszczaków” im dłuższa raca tym większy patriotyzm. Żal.
Sylwester.
Pierwszy raz
od... od zawsze chyba, spędzę ten dzień w domu. Sylwester w domu, hmm… z czym to
się je?
Sięgam więc po
pomoc, po moją ulubioną książkę kucharską „Spaghetti dla samotnego mężczyzny”
autorstwa Bogusława Lindy, by tam poszukać przepisu na nadchodzący wieczór.
Jest,
znalazłem, a idzie to mniej więcej tak…
Otwórz butelkę
czerwonego wina. Nalej do kieliszka. Wypij.
Nastaw w garnku wodę na makaron i wsyp łyżkę soli.
Nastaw w garnku wodę na makaron i wsyp łyżkę soli.
Nalej sobie
kieliszek wina. Zasłużyłeś.
Pokrój boczek
na cieniutkie plasterki.
Nalej sobie
kieliszek wina. Zasłużyłeś.
Czosnek obierz
i pokrój tak samo.
Nalej sobie
kieliszek wina. Zasłużyłeś.
…
Już kręci mi
się w głowie, a patelnia jeszcze nie przywitała oliwy. Zmieniam więc
pospiesznie menu.
Jeśli nie
Boguś Linda to może sam Anthony Bourdain pomoże. W ostatnim tygodniu jadał w
Neapolu, wychwalając pod niebiosa ragu u Mammy, a że i ja, jeszcze niedawno,
woziłem się tam rowerem, omal nie przypłacając tego życiem, pomyślałem, ragu to
będzie to!
I pyrka mi
teraz wolno w garnku czerwony sosik, Kydryński puszcza Johnego Hartmana, a ja sobie
piszę, w nowym, czerwonym moleskinie, którego znalazłem pod choinką.
Zapowiada się pysznie.
Zapowiada się pysznie.
Życzę Wam w
Nowym Roku więcej dystansu i zrozumienia dla innych, zdrowia i oczywiście Miłości.
Za nowe aparaty możecie zapłacić mastercard ;)
ps. Już za dwa
dni moc informacji o tym co zrobić by w maju ujrzeć w oddali miasto, które
nigdy nie zasypia. Zajrzyjcie tu proszę.
... Dawid
Bowie zaprasza "Let's Dance", potencjometr w prawo, aż po kres!!! Dobrego Roku
2018!