on the road

środa, 18 października 2017

Od morza do morza

Z dala od wszelkich fake newsów, od zgiełku i Ełku. Z dala od Przyjaciół, onetów i pożarskich kotletów. Z dala od wanny, hejtu i patriotycznego zamętu. Z dala od PiS patosu, mac OSu i Anthonego Burdaina - tu żal niewielki przyznać muszę, wyjeżdżam w drogę od morza do morza, by usłyszeć... siebie.

ps. An, dziękuję Ci za piersiówkę.

Autor: PAWEL KOSICKI
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2020 (2)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2019 (5)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
  • ►  2018 (2)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2017 (92)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ▼  października (5)
      • Od morza do morza
      • Stayin' alive!
      • Blade Runner
      • Cycling in my mind.
      • Niepodległość
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (14)
    • ►  maja (26)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2016 (131)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (14)
    • ►  października (10)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (22)
    • ►  kwietnia (21)
    • ►  marca (9)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2015 (23)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (13)
    • ►  października (3)
Obsługiwane przez usługę Blogger.